Księżyc, chłód i ciemna noc. Nostalgiczny nastrój i cisza wokół. Nawet turbiny statku nie było słychać. Nie wiem, może było ale ja nie słyszałam. Stałam jak wryta na środku stateczku, na środku Dunaju, przede mną falowały błyszczące i migoczące ciemne wody rzeki a wokół miasto Budapeszt. Żarzyło się jak ognista pochodnia. Nad głową jeden most, […]