Madera porośnięta jest bujną roślinnością, dzięki panującemu tu podzwrotnikowemu klimatowi. Spotkałam się z określaniem Madery jako wyspy „wiecznej wiosny”, „pływającym ogrodem” lub „ogrodem Atlantyku”, dodałabym jeszcze, że jest rajem na ziemi. Przez cały rok odwiedzają wyspę turyści z całego świata ale i przyrodnicy, studenci kierunków botaniki, ogrodnictwa lub kwiaciarstwa. Na wyspie znajduję się wiele parków miejskich i dwa ogrody botaniczne (Jardim Tropical Monte Palace, Jardim Botanico da Madeira) pełne drzew, krzewów i różnokolorowych kwiatów pochodzących z przeróżnych krajów tropikalnych. Kwiaty stały się wizytówką Madery, za co otrzymało wiele nagród nadawanych na arenie europejskiej. Święto kwiatów – Festa da Flor, odbywające się tutaj wiosną, po Wielkanocy stało się jedną z głównych atrakcji turystycznych i przynosi miastu popularność. Wówczas odbywają się parady w kwiatowych strojach, układane są dywany z kwiatów a setki dzieci buduje „Ścianę nadziei” wołając o pokój na świecie.
Spośród najwspanialszych kwiatów porastających Maderę jest strelicja królewska, zwana rajskim ptakiem, dalej agapanty, orchidee, żmijowce, hortensje, anturium. Wokół cała masa dziko rosnących gatunków rozkwitających zgodnie z rytmem łagodnych tu pór roku. Wszystkie moje spontaniczne zdjęcia kwiatów Madery zrobiłam przemierzając wyspę wzdłuż i wszerz, nie pochodzą one z parków, ogrodów botanicznych czy domowych ogródków. Nie sądziłam, że zawładną moim aparatem.
Poniżej agapanty, czyli „Kwiaty Miłości”, królują w każdym zakątku Madery i na różnych wysokościach. Ich nazwa pochodzi od greckiego słowa Agapanthus (agape-miłość, a anthos-kwiat).
Agapanty urzekły mnie najbardziej, gdyż towarzyszyły nam codziennie. Rosną wzdłuż maderskich dróg i ciągną się kilometrami. Tworzyły dużą gęstwinę liści z pięknymi i dużymi kwiatami w kolorze białym lub błękitnym. Tak mnie zachwyciły, że postanowiłam je zdobyć, dlatego kilka dobrze zapakowanych cebulek przewiozłam w walizce do Polski. Wyrosły w donicach jeszcze tego samego lata lecz kwiatów się nie doczekałam, bo szybko zrobiło się zimno. Wiosna też chłodna i znów to samo, za zimno. Mimo starannego przezimowania roślin czekam na słońce, ciepło i kwiaty! Może wtedy! Owe cebulki zakupiłam w mieście Santana. W jednym ze słynnych wiejskich domków ze strzechą znajduje się sklepik z wieloma cebulami przeróżnych kwiatów, ale najbardziej eksponowane są tu strelicje królewskie – Strelitzia reginae.
Jeśli opisuję kwiaty Madery to nie mogę nie wspomnieć o specyficznych, bo potężnych kwiatach bananowców. Uprawy bananów widziałam po raz pierwszy właśnie na Maderze, gdzie tworzą charakterystyczny pejzaż na poszatkowanych, niewielkich polach lub w przydomowych ogródkach. Można je spotkać wzdłuż południowego wybrzeża zbaczając lekko z drogi głównej na przykład w Madalena de Mar, Camara de Lobos, czy Santa Cruz. Najbardziej optymalne tutaj miejsca do upraw bananów to uprawy na wysokościach sięgających do 100 m.n.p.m.
Kolejne zachwycające kwiaty to przepiękne różaneczniki prężące się w słońcu najczęściej w centrach małych miasteczek. Dodają im uroku, kolorów i radości. Są potężnymi krzewami a ich kwiaty kwitną w kolorach różu lub czerwieni.
Najbardziej zaskoczyły mnie gigantyczne mlecze. Mniszek lekarski w Polsce jest niewielką rośliną rosnącą dziko na łąkach i trawnikach, w uprawach czy w lasach. Natomiast gatunek występujący na Maderze jest drzewem, bo osiąga 2 metry wysokości. Ma dużo większe liście, identycznej wielkości kwiaty ale rosnące w skupiskach.
Mniszka spotkaliśmy wędrując po lewadach, ale tą wędrówkę opiszę w kolejnym wpisie.
Zapraszam! K.T-T